Gdybym był robotem… co musiałbym wiedzieć?
Nie mogę przestać myśleć o tym pytaniu. Konkretnie, ostatnio pochłania mnie pytanie:
Jak uczysz ludzkiego zachowania robota?
Ostrzeżenie: W tym poście mam zamiar zagłębić się w roboty, technologię i sztuczną inteligencję. Zainteresowany? Przerażony? Zaskoczony? Czytaj.
Jak możemy zarządzać współpracującymi ze sobą ludźmi i robotami? Roboty będą coraz bardziej zintegrowane z naszą przestrzenią roboczą i naszym życiem. Jak możemy jako ludzie i firmy przygotować się do życia i pracy w sztucznie inteligentnym świecie?
Musimy programować roboty z umiejętnościami społecznymi oprócz umiejętności technicznych.
Dr James E. Young pracuje w Laboratorium interakcji człowiek-komputer i intensywnie badał interakcje robotów i ludzi. Jego argument jest przekonujący:
Roboty muszą mieć umiejętności społeczne.
Ludzie są naturalnie wykwalifikowani w szybkim analizowaniu interakcji społecznych i dotyczy to zarówno robotów czytających, jak i innych ludzi. Na przykład, zamiast zaskakiwać współpracowników nieoczekiwanymi ruchami, roboty mogą używać oczu, tego, gdzie patrzą i jak długo patrzą, lub gestów, aby pokazać intencję przed działaniem, aby zmaksymalizować świadomość pracowników zespołu. -Dr. Młody
Robot to maszyna? To zdanie powinno być stwierdzeniem, ale sformułowałem je jako pytanie, ponieważ badania pokazują, że mimo świadomości, że roboty to pozbawione emocji droidy, ludzie traktują je jak ludzi.
Czy nazwałeś swoją Roombę? Twój samochód? Twój komputer? Ludzie nie mogą pomóc, ale przypisują podobne do ludzi cechy urządzeniom, aby mogły wchodzić w interakcje tak jak my.
Oto, co jest zarówno przerażające, jak i ekscytujące w idei uczenia robotów umiejętności społecznych. Już na samym początku kursu moich umiejętności ludzkich mówię moim studentom:
Otrzymałeś umiejętności techniczne, ale potrzebujesz umiejętności ludzkich, aby prosperować na tym świecie.
Za 5, 10 lub 15 lat Mogę powiedzieć to samo do grupy robotów …lub grupa inżynierów programujących roboty.
Robotom można dać umiejętności techniczne i inteligencję, ale musimy także dać im umiejętności ludzkie, społeczne i niewerbalne, jeśli chcemy, aby dobrze prosperowały na tym świecie.
Oto, co zrodziło ten post:
1. Oglądałem Ex-Machina. Oh. Mój. Pan Bóg. Niesamowicie dobry film. Zagłębia się w to, jak można nauczyć sztucznej inteligencji, jak wchodzić w interakcje (i oszukiwać) ludzi. Podobała mi się też Jej, co pokazuje nam, jak łatwo ludziom zakochać się w sztucznej inteligencji.
2. James E. Young przedstawił przekonujący argument o tym, jak roboty wkrótce staną się stałym elementem naszego miejsca pracy. W jego słowach: Przesuń się i zrób miejsce dla swojego nowego kolegi: robota. Twierdzi, że roboty nie będą już częścią izolowanych linii montażowych i wkrótce zaczną pracować obok ludzi i we współpracy z nimi.
3. Przeczytałem ten artykuł: Najlepsze oferty pracy za 10 lat mogą nie być tym, czego się spodziewasz. Do 2025 roku wiele naszych miejsc pracy zostanie zastąpionych lub uzupełnionych przez roboty. To sprawiło, że zacząłem myśleć o tym, jak sobie poradzimy.
Przejdźmy teraz do ważnego pytania: gdybym był robotem, jakie umiejętności musiałbym rozumieć o ludziach, aby wchodzić w interakcje z ludźmi? W naszym laboratorium badań nad ludzkim zachowaniem badamy ukryte siły, które kierują naszym zachowaniem. To pytanie było tym samym pytaniem, które zadaję sobie codziennie, ale odwrócone na głowę. Zwykle pytam:
Jakie siły kierują naszym zachowaniem i jak możemy je wykorzystać, by przynieść nam korzyści?
Dziś pytam:
Jakie siły kierują naszym zachowaniem i jak możemy je wykorzystać, aby roboty przynosiły nam korzyści?
Gdybym budował robota lub system sztucznej inteligencji, oto wzorce zachowań ludzi, których użyłbym:
Ludzie kochają ludzi, którzy są tacy jak oni. Lubimy ludzi, którzy wyglądają jak my, lubimy ludzi, którzy wyznają takie same wartości jak my i lubimy ludzi, którzy przypominają nam o nas samych. W rzeczywistości ludzie kochają wszystko, co im podobne. Sam Gosling, założyciel Snoopologia odkrył, że nasze rzeczy są przedłużeniem nas samych. Projektanci sztucznej inteligencji (AI) mogą to wykorzystać na swoją korzyść.
Jeśli firmy lub organizacje chcą, aby roboty pasowały do środowiska pracy lub domu (pomyśl o nowym koleżance-robocie lub sztucznie inteligentnej pokojówce), to muszą być lubiane. Najlepszym sposobem na to jest sprawienie, aby robot wyglądał, brzmiał i zachowywał się jak jego właściciel lub zespół tak bardzo, jak to możliwe.
Zespół Younga odkrył, że ludzie interpretują sposób poruszania się robota – szybkie, powolne, miękkie lub szarpane itd. – w kategoriach emocjonalnych. Kiedy robot porusza się wolniej, ludzie myślą, że jest smutny, przygnębiony lub ma mało energii. Kiedy robot jest nierówny lub szybko się porusza, przypisuje mu się żwawe cechy osobowości. Young odkrył również, że ludzie czują się nieswojo, gdy robot łamie społeczne niewerbalne normy, takie jak zmienność oczu lub nieautentyczna mimika. Inżynierowie robotycy i projektanci AI muszą znać zasady języka ciała podczas programowania swoich maszyn. Szczególnie:
*Gest otwartej dłoni podczas poleceń jest szczególnie ważny, ponieważ Young i jego koledzy stwierdzili, że polecenia robota są traktowane przez ludzi szczególnie poważnie. Kiedy małe roboty wydawały uczestnikom laboratorium żmudne polecenia, ludziom bardzo trudno było odmówić. Uczestnicy nawet wielokrotnie wyrażali chęć rezygnacji i próbowali racjonalizować za pomocą robota, ale nie rezygnowali, dopóki nie uzyskali pozwolenia.
Model pięciu czynników wykazał, że każdy człowiek ma 5 podstawowych cech osobowości: otwartość, sumienność, ekstrawersja, ugodowość i neurotyzm. Myślę, że programowanie robotów również z cechami osobowości byłoby pomocne. W szczególności powinni otrzymać cechy osobowości, które będą najbardziej przydatne dla ich zespołu. Z naszych badań w naszym laboratorium oto kilka szerokich uderzeń:
Badania jest jasne: nasze emocje i nastroje są zaraźliwe. Kiedy jedna osoba w grupie jest szczęśliwa, ta osoba może „zainfekować” otoczenie swoim optymistycznym nastawieniem. Kiedy jedna osoba jest zrzędliwa, może „przenieść” to pesymistyczne nastawienie na swoich rodaków. Dlaczego nie sprawić, by roboty były „zaraźliwe” nastrojami, które chcemy w naszej przestrzeni. Czy chcesz spokojnego, spokojnego środowiska pracy? Następnie robot powinien przekazać to łagodniejszym tonem głosu i wolniejszymi ruchami. Czy chcesz mieć energetyczną, energiczną tonację? Robot powinien mówić i poruszać się szybciej z wesołym, śpiewnym tonem.
Innym aspektem zaraźliwych emocji jest pomysł, aby roboty odzwierciedlały swoich gospodarzy lub rodaków. Jako ludzie, my lustro ludzie, z którymi czujemy się sympatyczni lub z którymi jesteśmy związani. Zamiast ustawiać robota z nastrojami, programista może zakodować robota, aby odzwierciedlał ludzi, z którymi są. Może to szybko zwiększyć więzi między ludźmi i robotami.
Jeśli chcemy zintegrować roboty z naszym miejscem pracy i życiem, musimy je w jakimś stopniu pokochać. Musimy być gotowi do inwestowania w ich naprawy, dbać o ich utrzymanie i cierpliwie uzgadniać ich technologiczne problemy. Programiści powinni chcieć inspirować rodzicielską miłość w ludzkich odpowiednikach swoich robotów. Aby zachęcić do tego związku, myślę, że roboty powinny być zaprogramowane tak, aby rozpoznawały i odpowiadały na 5 języków miłości. Język miłości to potężna koncepcja przedstawiona przez dr Gary'ego Chapmana, która mówi, że wszyscy ludzie w inny sposób okazują uznanie i czują się kochani. Przeczytaj cały post o 5 językach miłości tutaj , ale w skrócie tutaj jest każdy język miłości i jak można zaprogramować robota, aby szanował potrzeby swojego ludzkiego odpowiednika:
Robota można łatwo zaprogramować tak, aby rozmnażał się u otaczających go ludzi. Oto dwie zasady, które kierują ludzkim zachowaniem, które robot może wykorzystać:
Uprzedzenie społeczne: Ludzie mają tendencję do kopiowania ludzi wokół siebie, gdy nie mogą dokonać świadomego wyboru. Badacze Huh, Vosgerau & Morewedge odkryli, że obserwowanie, jak inni ludzie dokonują wyboru, może przyspieszyć nasz proces podejmowania decyzji. JEDNAK ten efekt jest najsilniejszy, gdy innych ludzi nie ma w pobliżu – z obawy przed zakłopotaniem z powodu dokonania złego wyboru. Zgadnij co? Roboty nie są ludźmi. Jeśli ludzie wokół robota stają przed wyborem, najlepiej, aby robot przedstawiał rekomendacje na podstawie recenzji, list za i przeciw, a nawet losowego wyboru. Wybór robota może pomóc ludziom przyspieszyć proces podejmowania decyzji bez wstydu z powodu dokonania złego wyboru.
Efekt gradientu celu: Działamy szybciej, jeśli zadanie zostało już dla nas rozpoczęte. A gdyby robot został zaprogramowany jako starter lub aktywator dla kolegów i/lub niechętnych nastolatków? Na przykład, powiedzmy, że przyszłość ma dla nas robota-nianię domową. I powiedzmy, że rodzice chcą, aby niania pomagała w pracach domowych, ale nadal zachęcają dzieci do pomocy w zarabianiu na kieszonkowe. Robot-niania może być zaprogramowany tak, aby rozpoczynał pracę (np. zbieranie całego prania) i wrzucał je na próg drzwi sypialni nastolatka (aby nie mógł zamknąć drzwi), dopóki pranie nie zostanie załadowane do pralki. Voila! Aktywacja.
Nie mam wątpliwości, że roboty w przyszłości będą przez jakiś czas znaczącą inwestycją zarówno dla firm, jak i gospodarstw domowych. Oznacza to, że programiści chcą, aby właściciele robotów czuli jak największą więź i własność nad robotem — pomoże to w niższych stopach zwrotu i większej satysfakcji z zakupu. Istnieją dwa sposoby, w jakie twórcy sztucznej inteligencji mogą pomóc kupującym poczuć się dumnymi ze swoich inwestycji w robotykę:
Efekt obdarowania: Ludzie przywiązują większą wagę do czegoś, kiedy czujemy, że to do nas należy. Kahneman, Knetsch & Thaler odkryli, że gdy tylko komuś powie się, że coś posiada – nawet jeśli w ogóle tego nie chciał, jest mniej prawdopodobne, że będzie chciał się z tym rozstać. Integracja ludzi i robotów nie będzie przebiegać gładko, zwłaszcza w miejscu pracy, w którym trudno będzie pozyskać wszystkich członków zespołu z robotem. Najlepszym sposobem radzenia sobie z tym jest przyznanie każdej osobie, która wchodzi w interakcję z robotem, pewnej własności nad nim. Być może ich imię powinno być wygrawerowane na powierzchni robota lub przypisane każdej osobie, która wchodzi z nim w interakcję.
Efekt Ikei: Przywiązujemy większą wagę do produktów, które stworzyliśmy lub do których przyczyniliśmy się. Norton, Mochon & Ariely przekazali dwóm różnym grupom pudełka z Ikei – szwajcarskiego sklepu meblowego „zrób to sam”. Jedna grupa otrzymała w pełni złożoną wersję, podczas gdy druga grupa otrzymała niezmontowany mebel i poproszono o złożenie tego elementu. Druga grupa była skłonna zapłacić znacznie więcej za mebel, który zmontowali sami, niż grupa, która nie zmontowała swoich mebli. Projektanci sztucznej inteligencji powinni opracować sposoby, aby pozwolić ludzkim odpowiednikom na personalizację lub wkład w budowę swojego robota, niezależnie od tego, czy jest to tak mały, jak wybór kolorów i nazwy, czy tak duży, jak profile osobowości i wiedza techniczna.
W przyszłości roboty mogą być zaprogramowane tak, aby pomagały w kulturze korporacyjnej i pracy zespołowej. Jak mieliby to zrobić? Łatwo! Badania pokazują że im bardziej członkowie zespołu są zachęcani do spotkań towarzyskich i interakcji twarzą w twarz, tym szczęśliwsi są w pracy, tym więcej mają energii i tym dłużej mogą skupić się na zadaniu. To, że robot nie jest człowiekiem, nie oznacza, że nie może zachęcić ludzi do interakcji. IBM przeprowadził nawet badanie, w którym przeanalizowano liczbę kontaktów e-mail i znajomych z listy czatów, które miał pracownik. Odkryli, że im bardziej społecznie połączeni byli pracownicy, tym lepiej osiągali wyniki. Średnio każdy kontakt e-mail był wart 948 dolarów dodatkowych przychodów dla IBM! Roboty mogą z łatwością ułatwiać interakcje w zespole, przygotowując prezentacje z pracownikami, wysyłając e-maile z intro i porównując koordynujące zespoły i projekty.
Wyobraź sobie robota w stroju cheerleaderki. Dziwne prawda? Uważam, że roboty powinny być zaprogramowane tak, by spełniały podstawową ludzką potrzebę – by czuć się wspieranym. Shelly Gable przeprowadził badania nad czymś, co nazywa się kapitalizacją. Dzieje się tak, gdy ktoś dzieli się z Tobą dobrą wiadomością, a Ty pomnażasz korzyści płynące z jego sukcesu, pozytywnie i aktywnie reagując na jego wiadomości. Roboty można łatwo zaprogramować tak, aby podkreślały i ogłaszały sukcesy w biurze lub domu.
Zrobotyzowane dekodowanie twarzy już się robi i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak szybko ta robotyczna umiejętność może zmienić sposób, w jaki wchodzimy w interakcje. Istnieje 7 uniwersalnych wyrazów twarzy (naucz się wszystkich 7 tutaj), które można łatwo zaprogramować w interfejsie robota. Roboty potrafiły czytać i odpowiednio reagować na ludzkie emocje na wiele sposobów:
Cały ten post dotyczył tego, jak skłonić ludzi do tworzenia więzi i łączenia się ze sztucznie inteligentnymi maszynami, ale nie zawsze jest to najlepszy wybór. Jeśli robot znajduje się w środowisku, w którym może zostać zniszczony lub zniekształcony, więzi międzyludzkie mogą być szkodliwe. Jak omówiliśmy w początkowej części tego artykułu, ludzie nie mogą nie przypisywać robotom ludzkich cech. Young odkrył, że ludzie często denerwują się lub są zrozpaczeni, gdy roboty są „zranione” lub tracą pamięć.
Istnieją na przykład doniesienia z sytuacji wojskowych, w których żołnierze żądali, aby ich roboty były naprawiane, a nie wymieniane, lub nie chcą narażać swoich robotów na niebezpieczeństwo. -Dr. Młody
Obawiam się i podekscytowany tym, że roboty wkroczą do naszego świata. Prawdę mówiąc, czy podoba ci się pomysł robotów, czy nie, one nadchodzą i musimy się przygotować.